środa, 27 lutego 2008

a jednak nie ...

... a jednak nie mogę powiedzieć, ze remont został wstrzymany :-)

- mam zalepiony nadmiar dziureczek w ścianie, pomalowane miejsce po nich i nawiercone nowe.


Po zawieszeniu obrazków, ściana i pokój wygląda ślicznie :)


Blog nie byłby sobą (czy można tak powiedzieć o blogu: SOBĄ?), gdyby nie było zdjęć z przygotowania posiłku.
Poniżej bigos :-)
Przygotowany przez arcymistrza łyżki drewnianej i patelni: Pana K.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Na razie to ja tylko plamy widzę a nie zalepione dziurki :P:P:P
Nie wydaje mi sie aby remont szedł do przodu

Betka ... pisze...

wyschnie ściana to powieszę obrazki :-)