niedziela, 28 września 2008

Poland - Holand

Wyjazd pod tytułem work & travel

tak wyglądał wjazd do Amsterdamu. Chciałam zrobić zdjęcie granicy Niemiecko - Holenderskiej, ale Kylu jechał tak szybko, że ... nie zdążyłam


a to już Haarlem i Katedra St. Bavo ...

i nieodłącznie związane z Holandią ...

i było ich miliony ...

pierwsze tankowanie ... LPG - stacje tylko samoobsługowe :)



No i jeszcze należy dopisać po co i na co byliśmy w Holand:
Starsza siostra Czesia - Carisma

na dzień dzisiejszy zaklepany, ale przywieźliśmy Galanta
zdjęcie wkrótce
- starszego i większego brata mojego Czesia :)


środa, 24 września 2008

przetwory

Krzysiek stwierdził, że to są pierwsze w mim wykonaniu, które widzi ....
po chwili,
a ... nie, grzybki były pierwsze ...

raport z pola walki:

1. zagotować mleko
2. oddzielić żółtko od białek

3. do żółtka wsypać cukier wanilinowy i cukier puder

4. ucierać razem

5. mieszaninę pomieszać z mlekiem
6. dodać wody ognistej i zakorkować :)
efekt:


czyli, zapasy na zimę w ilościach:
1x 1 l.
1x 0,75 l.
1x 0,5 l. - ale tego nie ma po co liczyć, bo za chwilę zniknie :)

piątek, 19 września 2008

zamierzchłe zdjęcia

przede wszystkim BHP


a potem do roboty (wiertnia gdzieś w PL)



... "Budomel" w Poznaniu



... "opuszczone" na Dolnym Śląsku

















... na koniec migawka z Krosna
mecz na szczycie








... odpoczynek po ciężkim dniu, w pałacowym zaciszu

czwartek, 11 września 2008

* * *

ZŁOTE, złotsze i (...*) takie myśli przychodzą do głowy Krzyśka

- szczotka na kiju, czyli Krzysiek się goli**,***
- jeszcze się nie kąpałem w tym w tygodniu ... w tym mieszkaniu *4

* - kudłate
** - prośba Krzyska, o umieszczenie takiego wątku (on sam do siebie tak mówi)
*** - na rwanie idzie, czy co ?!
*4 - zaczynam się bać, bo bez cenzury się nie obędzie :)


Wczoraj wieczór, miejsce: ja w oknie, Krzysiek przed blokiem...

ja: Krzysiek, naprawdę! X X X ! Pamietaj o tym :)
(prosił, prosił i uprosił - wymuszona zmiana19.09.208 r.)

po kilku chwilach, z łazienki dochodzą dziwne odgłosy
- ała !



czerwone - mówi Krzysiek (czasem krzyczy)
zielone - mówię ja

środa, 10 września 2008

ból głowy...

środa - 10.09.2008 r. poranek - ok. godz 7.00

Ja: Czy to, że mnie boli głowa oznacza, że Czesio został ochrzczony?

Kylu: Małe auto to myślę, że tak. Ale jakbyś kupiła Kamaza, to mnie by musiała głowa boleć!

no comment ...

wtorek, 9 września 2008

pojawia się Czesio

Nadszedł ten moment, ten dzień który zostanie zapamiętany na długo.


Mój pierwszy, wytęskniony
MITSUBISHI COLT 1,3 GL



z małym serduszkiem

idealnie dla mnie stworzony
(skrojony - mogł0 by zostać dwuznacznie odebrane)


a na imię ma Czesio



wtorek, 2 września 2008

grzybobranie II

W czasie weekendu w okolicach Sokoliów dało sie zauważyć m.in. takie okazy:


a to już przerób tego, co w niedziele zebrałam


i Krzysiek w czasie pracy przy swoich

jak to stwierdził Kylu:
- prowadzimy rozdzielność grzybową

grzybobranie I

Dziś w okolicach Mosiny k. Poznania

... o dziwnych kształtach
ukryte w mchu...









... w barwach jesieni, dały sie okiełznać











zachodzącemu słońcu

wiadomo : prawdziwki ! :)











ostatecznie Krzysiek zebrał: 37 prawdziwków, msalaki, zajączki i jednego podgrzybka
















raport z pola walki już wkrótce ...