niedziela, 30 listopada 2008

zjebka musi być :)

no i dostało się i mnie :

za niepozmywane naczynia, za zostawiony bałagan ...
ale to dlatego że Andrzejki były

"...że czasem innym to też się zdarza i to jest NORMALNE i że na przyszłość mam się nie czepiać, że gary niepozmywane zostają !"


oczywiście zgadzam się z Krzysztofem
i wcale nie musiał pokazywać druczka (druczku) eksmisji ;)

a swoją drogą ciasto smakowało ;)

sobota, 29 listopada 2008

Andrzejki ...

wikipedia prawdę powie...

W czasie obchodów odbywają się wróżby na przyszłość najczęściej jest to lanie wosku na zimną wodę, często przez klucz. Ta wróżba przeznaczona jest dla wszystkich uczestników zabawy andrzejkowej.

Inna znana powszechnie wróżba, związana z "andrzejkami", przeznaczona jest tylko dla niezamężnych panien na wydaniu. Uczestniczki zabawy ustawiają swoje buty gęsiego jeden za drugim, przy czym ostatni trzewik przestawiany jest potem na początek kolejki, która zmierza do progu drzwi wejściowych. Wierzy się, że ta panna, której bucik pierwszy przekroczy próg izby pierwsza też wyjdzie za mąż.

Nasuwa się tylko pytanie... czy w czasach singli i wolnej miłości, któraś z nas naprawdę chce wyjść za mąż?
to jest to co mi wyszło... a raczej nie poszło :)
podobne do sań Mikołaja - zatem z niecierpliwością czekam na grubego siwego faceta z laską i worem w ręce :)

strach ...

W sumie to nie ma o czym pisać, nic tylko jedzenie, głupie zdjęcia...
Mimo że remont nie został zakończony i NIC w tym zakresie często się nie zdarza to nie mogę zawiesić prowadzenia BLOGa !
Ostatnie zawieszenie publikacji skończyło się złamaniem ręki. Aby ustrzec się kolejnych kontuzji (zbliża się sezon zimowo - złamaniowy), blog zmieniłam w mocno kulinarno - nalewkowy.
W tym temacie naprawdę mogę się rozwijać :)

Aby nowej tradycji stało się zadość, dziś w weekendowym programie kulinarnym - zagości ciasto :)

Zapraszam do komentowania i omawiania / zamieszczania przepisów ;)

niedziela, 23 listopada 2008

weekendowo ...

Weekend pełen wrażeń, rodzą się nowe pomysły i nowe wyzwania,
niektórzy zostają wujkami, inni ojcami, matkami ...
...............................................................................................................................

Pierwszy śnieg w Poznaniu - Golęcin ok godz 9.30

mimo wszystko można spacerować i gimnastykować się ...

po mroźnym, acz słonecznym poranku czas na obiad czyli
... Tarta z brokułami i serem

tylko jeszcze zjadaczy brak...
a jednak smakowało :)
...............................................................................................................................

zatem w międzyczasie ... aktualności "remontowe"
na stałe w kuchni, zagościła, nowa ...

gratulujemy wytrwałości: mieszkańcom ze względu na remonty
oraz Krzyśkowi - ze względu na mieszkanki i ich gości ;)


weekend wciąż trwa, co jeszcze może się wydarzyć w tak dobrze rozpoczętym dniu?

po obiadkowe co nie co :)

(zdjęcia z dinozaurami i w lodziarni ... niebawem :) )

czwartek, 20 listopada 2008

kukułka vol 1

ta szara ohydna maź, wyglądająca jak lekarstwo... to ...


to

może zacznę od końca ...
o to chodziło, żeby magiczny napój pozwolił latać ....

proporcje oczywiste: pół na pół - woda ognista i cukierasy



na koniec przepis... tak żeby było wiadomo, o co w tym wszystkim chodzi...

Składniki

  • cukierki kukułki 10 dag
  • woda 1/2 L
  • spirytus 95% 1/2 L

Sposób przyrządzenia

Cukierki zalać spirytusem w słoiku, zostawić na 2 tygodnie w ciepłym i ciemnym miejscu, codziennie potrząsając, powinny się rozpuścić, przecedzić przez filtr do kawy, wymieszać z przegotowaną wodą (zimna), odstawić na miesiąc, jeszcze raz przecedzić, przelać do butelek.

cukierasy należy rozpuścić w garczku,

bo ni ...chu chu same tego nie zrobią :/

niedziela, 16 listopada 2008

po weekendzie

bilans: czyli to co się udało:
1. srebrny gar pełen "zalewajki"


2. pierogi z kapustą w ilości niezliczonej

3. posprzątany pokój Kyla

... i zakończenie weekendu:
czyli plan był wziął w łeb w części:
- nienareperowanej lampy
- łózka Huraganu będącego nadal w rozsypce
- ...

Czy Krzyś czymś nas jeszcze zaskoczy?

:P

piątek, 14 listopada 2008

Lekcja 59: (był sobie) Plan.

Piątek wieczór...
wódeczka ... piweczko, przed wyjściem na miasto (do ZAKA "na rwanie")

Czyli Lekcja 59: Plan
rozmawiamy, planujemy...

K: Skoro już przyniosłem narzędzia z auta do domu (żeby nie zardzewiały),
to może i lampę w kuchni nareperuję ?!


i jeszcze w planie jest naraperowanie "podbiciówki" w łóżku Huraganu :]

środa, 5 listopada 2008

rybeńko moja


krok 1 - ubijanie i maltretowanie

a za chwilę będą z nich już tylko ości !
krok 2 - cytrynowanie
a teraz ....
krok 3 - wielkie żarcie

no dobra - niewielkie żarcie, ale za to jakie syte !!

niedziela, 2 listopada 2008

spotkania i "spacery"

a ta Pani, na kogo tak patrzy? ....

(Esmeralda, Monar-Stefan i Zygmunt)
no i wszystko jasne :)

a teraz bardziej inteligentne
czyli: graj Pan, Panie !!!


i zupełnie z innej strony .... w zadumie ;)

(fajna fotka więc warto ją umieścić)

sobota, 1 listopada 2008

dzień zadumy ...

kilka zdjęć z 1 XI w Poznaniu ...

... z prochu powstałeś ...z krypty zasłużonych Wielkopolan

obok groby WIELKICH : Dąbrowski i Wybicki (oraz wielu innych)

i jeszcze spacer po poznańskiej Cytadeli:

"Każdą piędź ziemi krwią trzeba płacić
nim odpoczynek serce wytęskni
i na zdobytej dnia barykadzie
skrzydłem powieje sztandar zwycięski"