środa, 5 listopada 2008

rybeńko moja


krok 1 - ubijanie i maltretowanie

a za chwilę będą z nich już tylko ości !
krok 2 - cytrynowanie
a teraz ....
krok 3 - wielkie żarcie

no dobra - niewielkie żarcie, ale za to jakie syte !!

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

...a później zupa rybna.. :-)

Betka ... pisze...

a Krzysiek "przypiekł" (za dużo wypiekł)rybkę ... może będzie dobra :)

Unknown pisze...

no piękne rybki, a któż je złowił?? smaczniejsze niż w moim wykonaniu??

Anonimowy pisze...

i zjedli beze mnie :(

Anonimowy pisze...

Weroniczko, pyszniejsze niż Twoje to żadne nie będą - serio serio

Anonimowy pisze...

to trochę pachnie kryptoreklamą- "zobaczcie umiem nawet gotować";

Betka ... pisze...

ale przecież od dawna wiadomo, że w tym domu gotuje Krzysiek, a to zdjęcie było pozowane :P

Czy kogoś to dziwi ? :)