czwartek, 17 stycznia 2008

a zaczęło się tak...

Właściciel mieszkania podjął męską decyzję i zaczął się remont naszego gniazdka ... (który trwa i trwa i trwa...)

Jeden pokoik jest ślicznie,słoneczny tzn mój :) choć nie do końca jest jeszcze tak jak powinno być, bo czas leci, a od września minęło już prawie cztery miesiące, a ja nadal oczekuję na:
- załatwienie skrzypiącego łóżka i wkręcenie zawiasików
- zawieszenie obrazków,
czyli na dobrą sprawę, niewiele zostało do pełni szczęścia :-)

Ja naprawdę nie mam na co narzekać, bo Weronika co prawda dwa dni temu doczekała się zawieszenia mapy, ale na docięcie roletki pewnie jeszcze trochę poczeka - darmowe kino dla sąsiadów zapewnione :-)

Kolejne miejsce, które można nazwać prawie skończonym jest kuchnia, teraz oczekujemy na wyciągnięcie z za piecyka placka (czyli takie jabłko w cieście - samo wpadło;] ) i zamontowanie klapy od niego lub czegoś co ograniczy wpadanie różnych różności za niego ... Swoją drogą, to ciekawa jestem jak będzie wyglądała nowa lampa, jeśli zawiśnie przy suficie.

W przedpokoju za to został usunięty tor przeszkód, dzięki temu moje "kicanie" stało sie bezpieczne i wygodne, chociaż nadal muszę uważać na odpadające niespodziewanie drzwiczki od szafki na buty...

Do Krzysia pokoju bezpieczniej będzie nie wchodzić, choć żywimy nadzieję ze choinka z okna zniknie do Wielkanocy ;-) a nowy tor przeszkód zostanie usunięty i będę mogła ze spokojem wychodzić na spacery na balkon ... świeże powietrze jest bardzo istotne podczas rehabilitacji :-)

Następnym, godnym polecenia pomieszczeniem jest łazienka i oczekująca na zamontowanie półeczka (obecna jej lokalizacja to parapet w pokoju Krzysia), choć w sumie to co teraz też nie jest złe, mimo iż przeglądając się w lustrze stoję na na stołeczku ;)

Ubikacja - hm, no cały czas pracujemy nad tym i kładziemy kafelki, jak dobrze pójdzie to do magicznej Wielkanocy, zostanie nałożona fuga...

Tak czy inaczej ja wygrałam fotel, który zostanie już u mnie w pokoju - ponieważ remont nie zakończy się do lutego, a Weronika wygrała GIN - zakończenie remontu WC, w terminie do 31.12.2007 r.

Może jeszcze o coś sie założymy?

Szanse mimo, iż są nikłe istnieją, skoro Krzyś będzie chciał pochwalic sie wyremontowanym mieszkaniem przed swoimi znajomymi, remont zostanie w końce zakończony ... dalsze informacje z pola remontu / walki w późniejszym czasie.

TRZYMAMY KCIUKI !

3 komentarze:

Betka ... pisze...

cenzura jest bezlitosna :(

Betka ... pisze...

ze względów różnych, osoba remontująca nie wyraża zgody na publikację zdjęć oraz nie będzie się udzielać w komentowaniu powstałego blgu... ale nie było powiedziane ze nie można publikować tego co mówi :-)
cytuję:
"...(remont) trwa, i trwa i trwa i trwa i jeszcze potrwa
... a co do obrazków to chyba po roletce je trzeba zrobić myślę
docinam dzisiaj - wnerwiłem sie -
poza tym ... po południu i przenosimy suszarką do Werki"
Relacja z dzisiejszego dnia na bieżąco :-)

Unknown pisze...

Betka współczuję Krzysztofowi...powinien Was zagonić do roboty