wtorek, 4 marca 2008

marcowanie

nie wiadomo co się dzieje, tam gdzie wiatry wieją ...
relacja z @ :-)
A nas trochę po staremu, ale też nie zupełnie. Krzysiek rzeczywiście zaczął remont u siebie w pokoju, ale póki co idzie mu to bardzo powoli, ale ma już normalny kontakt od światła(!) i wczoraj pomalował sufit pierwszy raz.

Krzysiu, jaka jest Twoja koncepcja malowania ścian?

Poza tym Krzysiek narobił ciasta na pizzę na cały tydzień, więc od niedzieli jemy pizzę. Ale trzeba przyznać, że bardzo smaczna:D

Czyli bez zmian :-) Obiad na cały tydzień dla całej rodziny - ale dlaczego jak mnie tam nie ma :(

Ciesze się, że remont trwa, mam nadzieję że gdy już wrócą ... będzie w domu porządek, czysto i estetycznie ;-)

Fajnie że coś się dzieje !

zdjęcie pod tytułem "na łonie rodziny"


5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Becia!
Nareszcie zamieściłaś wyraźną fotkę na której w pełni można podziwiać Twoją urodę.
Góry najwyraźniej Ci służą.

Unknown pisze...

no jak to co się dzieje?! remontu ciąg dalszy;P a poza tym mamy tydzień pod hasłem pizzy:)

Unknown pisze...

oj z tym porządkiem i czystości to chyba marzenia ściętej głowy;P

Anonimowy pisze...

czyli bez zmian, ale szansa na porządek, mam nadzieję na wtorek istnieje, oraz to że zniknie z mojego pokoju składzik narzędziowo - gratowy :D

Unknown pisze...

a to te życzenia musisz kierować prosto do Krzyśka:)